poniedziałek, 24 kwietnia 2017

How to have long & strong nails?



Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kilka moich porad i trików, jak "wyhodować" sobie długie, mocne i przede wszystkim zdrowe paznokcie. Będzie to taka trochę "My nails care routine" (?) O ile coś takiego istnieje hahah.




Gdy mam pomalowane paznokcie, wiele osób myśli, że są żelowe lub że to tipsy, a prawda jest taka, że nigdy w życiu nie miałam przedłużanych paznokci, takie są naturalne.
Jest to w pewnym sensie uwarunkowane genetycznie, ale tez nie do końca, bo one nie zawsze były takie. W podstawówce je obgryzałam i tak naprawdę dbać o nie zaczęłam tak w połowie pierwszej klasy gimnazjum. Zaczęła je wtedy zapuszczać i odkryłam, ze bardzo szybko mi rosną (ok 1 milimetr na tydzień). I wiem, ze dla niektórych mogą to być straszne szpony, ale mi osobiście bardzo się podobają i nie wyobrażam sobie teraz mieć krótszych.



Ale dobra, przejdźmy już do pielęgnacji.
Przede wszystkim ważne jest to, co jecie, a mianowicie, jeśli chcecie mieć długie i zdrowe paznokcie, powinniście jeść dużo warzyw i owoców, ponieważ zawierają dużo witamin, a one wpływają korzystnie na paznokcie. Zresztą nie tylko na paznokcie, ale również na cerę, włosy, samopoczucie itd. Warzywa i owoce są mega ważne.



Raz na jakiś czas warto zrobić sobie manicure (ja robię raz na dwa tygodnie). Kiedyś robiłam posta o domowym manicure, więc możecie sobie zobaczyć - klik.
Ja nigdy nie obcinam paznokci, po prostu raz w tygodniu piłuję je szklanym pilnikiem, a potem poleruje papierowym.
Często nakładam na nie i na skórę wokół nich różne olejki, ale bardzo fajnie sprawdza się w tym celu również pomadka do ust z Alterry, którą dostaniecie w Rossmannie za pięć złotych. Ona ma w sobie olejek rycynowy, wiec dodatkowo przyspiesza wzrost paznokci.




Kiedyś, zanim jeszcze dbałam o moje paznokcie, malowałam je bez wcześniejszego nałożenia odżywki, kilka dni później zdrapywałam lakier, piłowałam je metalowym pilnikiem i malowałam od nowa, wiec możecie sobie wyobrazić w jakim były stanie (a to był ten czas, kiedy były już długie!) i gdy wyglądały naprawdę źle, zaczęłam używać odzywki z Eveline 8 w jednym, wszystkim dobrze znanej, i ona mi je naprawdę uratowała, ale po jakimś czasie po prostu przestała działać na moje paznokcie i przestałam jej używać. Za to w wakacje odkryłam po prostu najlepszą odżywkę do paznokci ever, czyli tą diamentową z Eveline i ona czyni na moich paznokciach cuda! 


One ogólnie nie potrzebują odżywek, bo same w sobie są bardzo twarde i mocne. ale raz na jakiś czas robię im taka kurację kilkudniową i po prostu używam wtedy tej diamentowej odżywki. Nie będę robiła jej recenzji, powiem tylko tyle, że naprawdę wzmacnia paznokcie, pięknie je nabłyszcza i jest idealną bazą pod lakier.
Ale uwaga, bo odżywki z Eveline nie u każdego się sprawdzą, mogą wywoływać silne reakcje alergiczne, dlatego musicie się najpierw dowiedzieć, czy Wam nie zaszkodzą!
Na wzrost paznokci pozytywnie wpływa także masowanie dłoni i okolic paznokci oraz po prostu ruszanie palcami. Ruch sprawia, że pobudzają się naczynia krwionośne, a tym samym rosną nam szybciej paznokcie.
Może Wam się wydać to dziwne, ale na wzrost paznokci ma także wpływ słońce. Jest to udowodnione, że paznokcie rosną szybciej pod wpływem promieni słonecznych, a więc gdy tylko nadejdzie ładna pogoda wystawiajcie pazurki do słońca!
Jeśli chodzi o malowanie paznokci, to ja osobiście nie przepadam za hybrydami, bo po pierwsze, tak jak już mówiłam, moje paznokcie rosną bardzo szybko, więc kilka dni po malowaniu już widać spory odrost, a po drugie, moje paznokcie bardzo dobrze trzymają lakier i gdyby nie to, że szybko rosną mogłabym mieć na nich zwykły lakier nawet przez dwa tygodnie. A to wszystko dzięki moim dwóm cudeńkom, czyli właśnie diamentowej odzywce z Eveline, której używał jako bazy i top coacie z Sally Hansen, który był po prostu moim odkryciem 2016 roku. Wysusza paznokcie w jakąś minutę i maksymalnie przedłuża trwałość lakieru, jest po prostu g e n i a l n y.



I to tyle w dzisiejszym poście, jeśli macie do mnie jakieś pytania, to piszcie w komentarzach ii do zobaczenia w następnym poście!

10 komentarzy:

  1. Ale piękne paznokcie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, paznokcie jak marzenie *.*
    Ja niestety mam krótkie i bardzo łamliwe, więc koniecznie muszę wypróbować Twoje porady! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne paznokcie. Też zaczęłam używać tę odżywkę z Eveline, ale na efekty muszę poczekać. Pozdrawiam i obserwuję :)
    claudeeen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. jejku ale fajne wychodowałaś <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejśc w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę, że tak Cię natura obdarowała :) Ja niestety muszę przedłużać. Odzywka z Eveline rzeczywiście działa cuda :)
    Obserwuję, Zapraszam i buziaki od VISSIEN-klik

    OdpowiedzUsuń
  6. wow, masz mega paznokcie. moje szybko się łamią
    i rozdwajają :/ zastosuję się do twojej paznokciowej rutyny :)
    pozdrawiam cieplutko myszko :*
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz bardzo piękne paznokcie :-)
    Ja też zapuszczałam a raczej próbowałam zapuścić ale zawsze kończyło się to fiaskiem:(
    Dopiero po przedłużeniu mi zaczęły megaszybko rosnąć ;-)
    Pozdrawiam
    body-and-hair-girl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje paznokcie są idealne!

    OdpowiedzUsuń