Heej, na początku przepraszam, że wczoraj nie pisałam, bo wpisy powinny się pojawiać co dwa dni, ale wczoraj nie dałam rady. :/ jakoś Wam to wynagrodzę. :*
No a dzisiaj o tatuażach... To taka modna ozdoba ciała. Może przedstawiać nazwę ulubionego zespołu, ważny przekaz lub jakiś rysunek. Jednak robiąc tatuaże należy pamiętać o tym, że jest to ozdoba na całe życie. Można usunąć tatuaż, ale jest to bardzo bolesne i zostają szpecące blizny. Zatem czy warto? Oczywiście tatuaże mają też swoje plusy; są modne i coraz więcej osób się na nie decyduje. Trzeba jednak pamiętać, że mogą uzależniać i zazwyczaj na jednym tatuażu się nie kończy. A jeśli np. wytatuujemy sobie na ręce nazwę ulubionego zespołu, a za rok stwierdzimy, że to jednak wiocha i przeżytek i będziemy chcieli go usunąć??? Bo przecież chyba nie będziemy chodzić z długim rękawem do końca życia... Zatem czy warto poświęcać się dla mody? Lepiej zrobić sobie tatuaż zmywalny, albo uniwersalny, czyli np. gwiazdkę, serduszko? Ja właśnie planuję sobie zrobić jakiś tatuaż uniwersalny w okolicy uszu i szyi. Ale oczywiście jeszcze nie teraz, tylko jak skończę siedemnastkę. Bo teraz mam 14 lat. Spokojnie przeczekam te trzy lata, a może jeszcze zmieni się mi gust?
To bardzo dobre rady, ja sama od kilku dni zastanawiam się nad zrobieniem sobie tatuażu :*
OdpowiedzUsuń