piątek, 3 lipca 2015

Beautiful and smooth complexion

Hej wszystkim :*
Jak Wam mijają wakacje? *-*
Wyjeżdżacie gdzieś, czy zostajecie w domu? :3
Ja jak na razie siedzę w domu, ale nie mogę narzekać na nudę.;D
I niedługo czeka mnie fajny wyjazd, ale wszystkiego dowiecie
się w swoim czasie. :3
A dziś mam dla Was wpis z kategorii: uroda ^^ ponieważ dawno 
już takiego nie było.
Konkretnie pokażę Wam kilka maseczek, po których na twarzy
naprawdę widoczne są duże zmiany.
Zmiany na lepsze oczywiście. ;D
Ja wychodzę z założenia, że wakacje to idealna pora
na testowanie nowych rzeczy.
Czy to kosmetyków, czy maseczek, czy jedzenia.
Czegokolwiek.
Bo mamy przecież dużo czasu, to kiedy, jak nie teraz?
Tak było i tym razem.
Stwierdziłam, że przetestuję maseczki z kurkumy.
Jeśli ktoś nie wie, kurkuma to przyprawa. :D
Ja sama do niedawna nie wiedziałam, że w ogóle coś 
takiego istnieje.
Zaczęło się ok 2 tygodnie temu, kiedy robiłam z siostrą obiad.
(dobrze wiecie, że gotowanie to jedna z moich pasji/hobby)
Robiłyśmy kurczaka curry (który btw był pyszny xD),
no i tam właśnie potrzebna była kurkuma.
Zanim poszłyśmy do sklepu po wszystkie składniki na obiad,
weszłam na Internecie w google i wpisałam "kurkuma"
(chciałyśmy sprawdzić, co to jest xD).
No i tam pokazała mi się też zakładka "maseczka z kurkumy - efekty".
Na zdjęciach były dziewczyny z idealnie gładkimi twarzami,
bez trądziku i zaczerwienień.
Naprawdę pomyślałam WOW.
I stwierdziłam, że jeszcze na to kiedyś rzucę okiem.
No i parę dni potem tak zrobiłam i weszłam w przepisy na
maseczki z kurkumy.
Co mnie na początku ucieszyło: przepisy były
banalnie proste.
A co do kurkumy, zostało nam jej dużo,
 bo do obiadu wchodziła tylko
bodajże łyżeczka, więc to była tylko kwestia dokupienia
kilku składników.
No i zrobiłam sobie tą maseczkę, ponieważ byłam ciekawa, 
czy faktycznie tak działa, gdyż ja mam problem z zaczerwieniami
na policzkach. Co niektórzy uważają za plus, bo nie trzeba
używać różu. I takie: coo? serioo?
Nie.
Zaczerwienienia na policzkach wcale nie są fajne.
Na szczęście są łatwe do ukrycia, ale i tak lepiej jest ich w ogóle nie mieć.
No ale dobra, bo odeszłam od tematu.
Ym, więc tak.
Zrobiłam sobie tą maseczkę i znowu było
WOW.
Ta maseczka naprawdę działa!
Po pierwszym razie.
Oczywiście to nie było tak, że nałożyłam maseczkę
i czary mary, mam piękną buzię bez zaczerwienień.
Po prostu zaczerwienienia były mniej widoczne, a skóra
była promienna.
I dlatego właśnie stwierdziłam, że muszę się tym z Wami
podzielić i przedstawić Wam przepisy na najlepsze maseczki z kurkumy.
Przepisy oczywiście pochodzą z Internetu, nie wymyślałam
ich sama. Przekształciłam tylko nieco tekst, żeby
to było na zasadzie: składniki i wykonanie.
Bo gdybym sama wymyślała maseczki, to wolę nie wiedzieć,
co by to było. xD
A no i najważniejsze!
Niestety maseczki z kurkumy barwią.
Miseczkę, ręcznik i co najgorsze twarz.
Oczywiście żółte zabarwienie znika po jakimś czasie,
ale tak Was tylko ostrzegam, żebyście się nie przestraszyli,
gdy już się na nią zdecydujecie.
No więc już nie przedłużając, oto te przepisy:

1.

dwie łyżki kurkumy, odrobina miodu i maślanki
Składniki mieszamy na gęstą pastę i nakładamy na twarz
na ok 30 minut.
 Maseczkę najlepiej robić co drugi dzień.

  *W zależności od potrzeb cery możemy dodać inne składniki - np. olej kokosowy, rozmoczoną papkę z płatków owsianych, kilka kropel 
lotionu z kwasem hialuronowym, itp.*

2.

łyżeczka kurkumy, dwie łyżeczki miodu, łyżeczka
soku z cytryny.
Składniki mieszamy i nakładamy na twarz i szyję na około 20 minut 
(do wyschnięcia).
Zmywamy gąbką przeznaczoną tylko do zmywania maseczek
Nakładamy nawilżające serum lub krem.

3.

1 łyżki mąki besan, ¼ łyżeczki kurkumy
2-3 łyżeczki jogurtu, 
½ łyżeczki oleju  (z migdałów, z awokado, oliwy)
Składniki dokładnie mieszamy, żeby nie było grudek. Konsystencja maseczki powinna przypominać gęstą śmietanę jeżeli jest za gęsta dodajemy wody jeżeli za rzadka – mąki.
Nałożyć na twarz na około 20 min., do wyschnięcia, a następnie zmyć.
Nie będę Wam wklejać już innych maseczek, bo jak widzicie, wszystkie są bardzo podobne, a działanie mają takie same. :) Oczyszczenie, nawilżenie, pozbycie się trądziku i zaczerwienień, czyli wszystko, czego potrzebuje nasza cera. :)
Mam nadzieję, że skusicie się na maseczki z kurkumy, a w komentarzach możecie mi pisać, co o nich sądzicie i czy też miałyście problem z żółtym zabarwieniem. :3
To paa <3

4 komentarze:

  1. też mam problem z zaczerwienieniami ;-; ;-; na pewno wypróbuję te maseczki <3 post jak zwykle cudowny ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo coś z urody :3 nalepsze <3

    OdpowiedzUsuń
  3. No post idealny dla mnie :> !

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba się jutro skuszę na jakąś maseczke ;3

    OdpowiedzUsuń