wtorek, 29 marca 2016

Beauty For Spring!

Hejka!
Dzisiaj przychodzę do Was z pierwszym postem z wiosennej serii, czyli jak być piękną na tą porę roku! Zaplanowałam kilka typowo wiosennych postów, żeby obudzić jakoś tego bloga po zimie i jak zawsze, chciałabym Was czymś zainspirować! Moim celem i wielkim marzeniem jest inspirowanie innych, dlatego staram się wrzucać takich postów jak najwięcej.
Dzisiaj pokażę Wam kilka trików, jak ożywić i obudzić skórę po zimie, mam dla Was parę wskazówek co do pielęgnacji i wiele więcej!

Dbać o siebie trzeba przez cały rok, ale w każdej porze roku nieco inaczej. Jest kilka rzeczy, o których należy pamiętać przez wszystkie 12 miesięcy, ale jest też parę takich, które trzeba stopniowo wprowadzać w zależności od pory roku.
Dzisiaj chciałabym skupić się na skórze, ale pojawi się też post dotyczący włosów i kilka nowinek jeśli chodzi o paznokcie.

Marzeniem wielu dziewczyn jest posiadanie gładkiej nawilżonej skóry, nieskazitelnej cery i jędrnego ciała.
I to da się zrobić.
Wystarczy tylko odpowiednia pielęgnacja, zdrowa dieta i sport.
Nic trudnego, a jednak.
W pielęgnacji trzeba postawić przede wszystkim na złuszczanie i nawilżanie. Plotką jest, że tłusta skóra nie potrzebuje nawilżenia. Każdą skórę, niezależnie od jej typu i kondycji, trzeba nawilżać wsmarowując w nią balsamy lub kremy po każdej kąpieli szczególnie uwzględniając łokcie, kolana oraz miejsca, w których nasza skóra jest sucha.
Nie wolno też zapominać o dłoniach i ustach. Ja zawsze noszę przy sobie krem do rąk lub pomadkę nawilżającą, których mam naprawdę sporo hahah.
Może kiedyś zrobię oddzielny post na temat moich produktów do pielęgnacji ust.
Ale wracając: złuszczanie i nawilżanie.
Co do złuszczania, peeling należy robić 2-3 razy w tygodniu w zależności od potrzeb.

Co do diety oczywiście tradycyjne: odżywiaj się zdrowo!
Ale co to tak naprawdę oznacza zdrowo się odżywiać?
Ja wychodzę z założenia, że zdrowe odżywianie to pięć posiłków dziennie spożywanych o regularnych porach tj. śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek i kolacja. Jedzenie powinno być zbilansowane i zawierać wszystkie podstawowe składniki (o tym też zrobię osobny post), ale nie dajmy się zwariować. Małe co nieco raz na jakiś czas nikomu nic nie zrobi:).
Nie należy zamęczać się głodówkami czy rygorystycznymi dietami, bo po pierwsze jest to wyniszczanie organizmu, a po drugie - efekt jojo w znacznej większości przypadków:). Na początek spróbujcie jeść po prostu mniejsze porcje tego, co jadłyście do tej pory. Np na obiad nie jedzcie całego kotleta, tylko pół lub 3/4. :3

I ostatnie - trzeba pokochać ruch.
Jest to chyba najtrudniejszy krok z wszystkich trzech, ponieważ nie każdy lubi się ruszać i większość osób lubi po prostu usiąść w fotelu z miską popcornu i oglądać seriale (w sumie czasami sama tak mam...). Ale to trzeba zmienić! Szczególnie w tym okresie trzeba pokochać ruch! Bo bez ruchu nawet najzdrowsze odżywianie nie ma sensu.
Na początek trzeba porządnie się zmotywować. Zrobić karteczki z napisami "Dam radę", "Uda mi się" i przykleić na lodówkę, włożyć do portfela czy napisać na ręce! Wyszukajcie w Internecie różne ćwiczenia (ja prawie zawsze korzystam z ćwiczeń na YouTube) i pamiętajcie o systematyczności. Jeśli będziecie ćwiczyć raz na tydzień, to szybko efektów nie zobaczycie.
Mój plan ćwiczeń wygląda tak:
Poniedziałek - brzuch
Wtorek - nogi
Środa - brzuch
Czwartek - nogi
Piątek - Cardio
Sobota - brzuch
Niedziela - nogi
Oczywiście od czasu do czasu robię sobie jedno czy dwudniowe przerwy od ćwiczeń, ale jednak staram się ćwiczyć systematycznie codziennie po pół godziny. Dużo też biegam, jeżdżę na rowerze czy na rolkach.
Czy jestem zadowolona ze swojego ciała? Tak.
Oczywiście, mam kompleksy, gorsze dni w które wydaje mi się, że jestem najgrubszym człowiekiem na świecie, ale jednak bardzo poprawiłam wygląd swojego ciała, a przede wszystkim samopoczucie. Bo sport to nie tylko sposób na piękną sylwetkę, ale też na poprawę kondycji, humoru.
Naprawdę Was zachęcam do bycia fit, nie tylko na wiosnę.
Szczególnie teraz po świętach, kiedy królują placki, babki wielkanocne i inne niezbyt zdrowe jedzenie.
Ja zawsze po świętach jestem napchana i nawet nie chodzi o to, że dużo jem, po prostu mam mały żołądek.:/

Podsumowując: Wiosna to idealna pora roku na przemianę, pokochanie sportu, lepsze odżywianie. O pielęgnacji też warto pamiętać, żeby skóra odżyła po zimie i była gotowa na pierwsze promyki słońca!

Trzymam za Was kciuki!

2 komentarze:

  1. Jejka kochana cudowny ten post ❤ i zrob o kolekcji pomadek hihi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiosna to najpiękniejsza pora roku <3

    OdpowiedzUsuń