poniedziałek, 12 grudnia 2016

❄ BLOGMAS! ❄ DAYS: 10, 11, 12






10 GRUDZIEŃ, SOBOTA

Dzisiaj w sumie nic takiego nie robiłam, cały dzień siedziałam w domu, sprzątałam i przenosiłam rzeczy z mojego pokoju do garderoby i do innego pokoju, ponieważ będę miała u siebie mały remont i teraz ogólnie jest tutaj straszny bałagan, bo jeszcze nie wszystko przeniosłam, zostało parę rzeczy i jeszcze meble, ale to już jutro się przeniesie. No i tak poza tym to napisałam posta na bloga, zaczęłam pisać kolejnego, to będzie coś podobnego do tego, który zrobiłam na jesień, czyli wielki zbiór inspiracji, tylko teraz nie będą jesienne, tylko zimowe.
W ogóle to za dwa tygodnie o tej godzinie będzie już wigilia i święta i ja naprawdę nie wiem, jak to tak szybko zleciało...


11 GRUDZIEŃ, NIEDZIELA

W moim pokoju nie ma już nic i przez trzy/cztery dni będę spała w innym, który jest teraz cały zawalony moimi rzeczami i meblami, ah te remonty.
Dzisiaj znowu nie działo się nic ciekawego, była koszmarna pogoda, cały czas padał deszcz i w ogóle było strasznie zimno.
Obejrzałam dzisiaj najnowszy odcinek Teen Wolf i cztery odcinki czwartego sezonu Pretty Little Liars. Ogólnie to TW oglądam na bieżąco, a PLL przerwałam jakoś przed wakacjami i byłam wtedy gdzieś tak w połowie czwartego sezonu, ale część wydarzeń już pozapominałam, więc stwierdziłam, że obejrzę czwarty sezon od początku.
Zaadresowałam w końcu kartki świąteczne, ale wyślę je we wtorek, bo muszę dokończyć pisać list do ibf. Miałam to zrobić w ogóle tydzień temu, no ale tak zleciało.



Jutro idę z przyjaciółką na zakupy, bo musimy jeszcze coś tam dokupić do prezentów, wiecie jak to jest.
Ja na pewno muszę zajrzeć do Rossmanna, a tak to się jeszcze zobaczy.
Noo ii w środę już prawdopodobnie będę piec pierniczki! Ale o tym też będzie osobny post. Od dwóch lat piekę pierniczki dwa razy pod rząd, bo są takie pyszne, że strasznie szybko znikają, a tak jest ich więcej hahah.


12 GRUDZIEŃ, PONIEDZIAŁEK

Kompletnie się nie wyspałam, bo tak jak już pisałam, muszę spać w innym pokoju i mimo, że śpię w swoim łóżku, tylko po prostu w innym pomieszczeniu, to czuję się dosłownie jakbym spała na ziemii. Dziwne, wiem. Ja się boję co będzie jutro, jak będę musiała wstać o 5:00. 
Patrzcie jakie sobie dzisiaj zrobiłam śniadanie do łóżka <3.



Już pisałam Wam niejednokrotnie, że po prostu uwielbiam te owsianki "z kubka". Tą akurat jadłam pierwszy raz, ale muszę przyznać, że jest przepyszna.
Niestety w tym pokoju nie mam dużego lustra, więc nie pokażę Wam w co byłam ubrana, ale była to po prostu burgundowa bluzka i rurki. Spałam w warkoczu, więc włosy mi się trochę zakręciły



Wybaczcie filtr pieska, ale tylko takie zdjęcie zrobiłam sobie rano, a potem już spięłam włosy i nie wyglądały tak fajnie.
W szkole nic ciekawego, jutro kartkówka z historii, więc się muszę trochę pouczyć.
Po szkole poszłam z dwiema koleżankami do Natury i tam kupiłam sobie korektor z Catrice Liquid Camouflage



W ogóle patrzcie co znalazłam



Nie zwracajcie uwagi na moją rękę, która jest cała ubrudzona cieniami. 
A to cudo to pigment z Kobo i to jest totalny sztos, po prostu idealny! Ale go nie wzięłam, bo dostanę go od koleżanki na Mikołajki hahah.

Potem poszłyśmy do Pepco i tam kupiłam dwie rzeczy, ale są one do prezentów, więc na razie nie mogę ich Wam pokazać, ale gdy już będę miała całe prezenty przygotowane i będę miała je wręczać osobom, dla których je kupiłam (masło maślane) to obiecuję, że Wam je pokażę :).
W ogóle jak byłyśmy w Pepco to zaczął sypać śnieg, ale sypał, że ledwo można było cokolwiek zobaczyć, bo wpadał do oczu. A to nie jest fajne. Lubię śnieg, ale gdy nie sypie na mnie.
Po Pepco poszłyśmy do Biedronki i tam kupiłyśmy sobie oczywiście pączki hahah i czekotubki karmelowe z reniferami *.*



Czekotubki karmelowe to najlepsza rzecz na świecie, a jeszcze z reniferami!
Kupiłam też Mimi i orzeszki, czyli kolejne dwie rzeczy, które po prostu uwielbiam.



Potem poszłyśmy na przystanek, bo jedna koleżanka miała już autobus do domu :(



Czy Wy widzicie ten śnieg? 

Gdy koleżanka już pojechała, we dwie poszłyśmy na zapiekanki



No i potem czekałyśmy na nasz autobus i pojechałyśmy już do domu.
W domu dokończyłam pisać list do ibf i w ogóle to miałam wysłać dzisiaj te kartki i ten list, ale jednak zrobię to jutro.
Obejrzałam jeszcze dwa odcinki Pretty Little Liars i teraz się jeszcze muszę uczyć tej historii. Może jeszcze zacznę pisać posta na środę, bo jutro muszę zacząć pisać referat na chemię eh..

3 komentarze:

  1. Uwielbiam te owiaski! wszystkie smaki :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Również muszę napisać referat na chemie ;/ Bardzo ładny kolor cienia :)

    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń