Zauważyłam, że ostatnio im wcześniej kładę się spać, tym wstaję bardziej niewyspana. Wczoraj na przykład położyłam się o 22:00, a dzisiaj prawie bym zaspała. Jestem wykończona, potrzebuję odpoczynku serio.
Dzisiejszy dzień był całkiem fajny, w szkole ubieraliśmy choinkę klasową, robiliśmy gazetkę świąteczną itd.
Miałam osiem lekcji, więc jak wróciłam do domu była 16:00 i było już ciemno. Jak.
Więc chwilę odpoczęłam i wzięłam się za pierniczki, chyba Wam już kiedyś wspominałam, że co roku piekę pierniczki dwa razy. Ale w ogóle dzisiaj zrobiłam z podwójnej porcji, więc wyszło mi ich około 200 plus jeszcze tamte z przedwczoraj.
Ale zaniosę też trochę na wigilię klasową którą mamy w środę.
W ogóle to wreszcie się wprowadziłam do swojego pokoju i już sobie wszystko poukładałam na półkach, muszę jeszcze tylko zrobić porządek w garderobie, ale to już jutro.
Jutro też jadę się spotkać z Gabi i będziemy się wymieniać prezentami, więc już Wam w sumie mogę pokazać co dla niej mam hahah.
Teraz to już jest ładnie zapakowane i dorzuciłam do tego jeszcze dwa batony i pierniczki no i tak to wygląda :).
17 GRUDZIEŃ, SOBOTA
Dzisiaj wstałam o godzinie 9:00, ogarnęłam się, pomalowałam, wyprostowałam włosy i zjadłam na śniadanie owsiankę.
Miałam dzisiaj na sobie czarną bluzę z wycięciami na ramionach, rurki, a do tego choker.
O 11:00 rodzice podwieźli mnie w miejsce, w którym miałam się spotkać z Gabi, bo akurat też jechali w tamtą stronę.
Ona już tam czekała, wiec przywitałyśmy się oczywiście, dałyśmy sobie prezenty i poszłyśmy na pizzę.
Potem rozpakowałyśmy nasze prezenty i zrobiłyśmy mały bałagan hahah.
I tak wyglądał mój prezent:
Do domu wróciłam około 14:00, niestety tak wcześnie, no ale cóż.
W domu chwilę odpoczęłam, posprzątałam, pośmieszkowałam z siosrą hahah i zabrałam się za dekorowanie pierniczków, których jest baaaardzo dużo, zresztą sami spójrzcie.
Było ich więcej, ale parę zaniosłam do szkoły, część została zjedzona i tak to teraz wygląda.
18 GRUDZIEŃ, NIEDZIELA
niedziela to zdecydowanie najnudniejszy dzień w tygodniu, nie robiłam praktycznie nic, byłam tylko w kościele, u babci i dekorowałam pokój.
No i tak wyglądał mój dzisiejszy dzień, muszę się jeszcze pouczyć trochę matematyki, bo we wtorek mam sprawdzian :(.
Jak ja chcem pierniczki :) Ja znają życie będę piekła na ostatnią chwilę ;)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Świetne ozdoby i choinka super :)
OdpowiedzUsuńzapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Moim zdaniem dałaś koleżance fajniejszy prezent niż ona Tobie :)
OdpowiedzUsuń