wtorek, 6 grudnia 2016

❄ BLOGMAS! ❄ DAYS: 4, 5, 6






4 GRUDZIEŃ, NIEDZIELA

Przez całą niedzielę nie robiłam praktycznie nic, cały czas leżałam, bolała mnie głowa, gardło i w ogóle na nic nie miałam siły, więc tego dnia Wam nie będę opisywać i przejdźmy już do poniedziałku.


5 GRUDZIEŃ, PONIEDZIAŁEK

Jak zwykle wstałam o 5:30 i o dziwo nie bolało mnie gardło i czułam się już całkiem okej, więc chyba wyzdrowiałam hahah.
Jak co dzień wyjrzałam przez okno ale niestety nie było śniegu, więc trochę szkoda.
Gdy już się ogarnęłam, zabrałam się za śniadanie i dzisiaj zjadłam przepyszną kaszkoowsiankę malinową z Biedronki, którą serdecznie Wam polecam, bo jest po prostu cudowna i do tego wypiłam tradycyjnie zieloną herbatę.



Mój dzisiejszy outfit to ciemne rurki, czarna bluza i choker, włosy spięłam w niski kucyk i wypuściłam trochę "grzywki" z przodu.




Z domu wyszłam jak zawsze o godzinie 7:00 i o 7:27 pojechałam do szkoły. Poniedziałek to najlepszy dzień, jeśli chodzi o szkołę, ponieważ mam tylko cztery lekcje. W ogóle to dzisiaj miałam kartkówkę z fizyki, ale wydaje mi się, że poszła mi całkiem okej i mam nadzieję, że dostanę 3.
W ogóle to w naszej szkole sprzedają pierniczki i kupiłam sobie dwa hihi.



Po szkole poszłam z koleżanką z klasy do Natury, ponieważ chciała coś kupić na Mikołajki koleżance, którą wylosowała (mieliśmy w klasie losowanie kto komu kupuje prezent), ja też przy okazji sobie coś kupiłam, ale to na końcu Wam pokażę. 



Potem poszłyśmy do galerii, gdzie była wielka choinka



 i do Carrefoura po chrupki, a potem poszłyśmy posiedzieć do parku, ponieważ było całkiem ciepło.




O 13:15 Natalia, czyli koleżanka z którą byłam miała busa, a ja zostałam jeszcze, bo umówiłam się z przyjaciółką, że też pójdziemy na małe zakupy. No i poszłyśmy do Pepco, ja po prostu uwielbiam ten sklep, to jest mój drugi dom. 



Kupiłam sobie parę dekoracji na święta i na choinkę i część prezentu na święta dla Gabi, czyli mojej najlepszej przyjaciółki, która już w sumie parę razy pojawiała się z moich postach hahah, ale moje zakupy też Wam pokażę na końcu. 




Z Wiktorią poszłyśmy jeszcze na frytki, a potem posiedzieć do biblioteki, bo zrobiło się już trochę zimno i nie chciało nam się tak chodzić. 




W ogóle to okazało się, że Gabi też jest w tym momencie na mieście i kupuje mi prezent na święta hahah, więc po nią zadzwoniłam, bo w sumie nie widziałyśmy się ponad miesiąc, no i przyszła do nas, bo akurat szła na busa, kupiła mi czekoladę kochana



No i chwilę z nami posiedziała, a potem o 15:30 dziewczyny musiały już jechać, bo miały busa, więc ja też już poszłam na przystanek. W domu byłam około 16:00 ii teraz Wam pokażę co sobie kupiłam, oczywiście prezentu dla Gabi Wam nie pokażę, bo ona czyta co ja tu piszę hahah.

Najpierw to, co kupiłam w Naturze, czyli lakier do paznokci, maseczka i gąbeczka do podkładu, bo swoją pocięłam, ponieważ niedawno obejrzałam filmik na YouTube na którym dziewczyna przecina swoją gąbeczkę i w środku były robaki, brr coś okropnego. W mojej na szczęście nic nie było, ale wolałam mieć pewność hahah.



W Pepco zrobiłam takie małe świateczne zakupy i pierwszą rzeczą jest najbardziej miękka poszewka na poduszkę jaką kiedykolwiek widziałam i dotykałam, no jest po prostu cudowna!


Kupiłam też taki zestaw trzech taśm dekoracyjnych, jeszcze nie wiem do czego je wykorzystam, ale na pewno się przydadzą.


Kupiłam też lampki ledowe za (uwaga) 6 zł. Więc w sumie nie wiem przez ile mi będą służyć, no ale zobaczymy.


Stwierdziłam, że w tym roku moja mała choinka będzie w kolorach srebra i bieli, więc wzięłam dwa opakowania takich małych bombek.


To jest co prawda zawieszka, ale mam zamiar użyć jej jako gwiazdka na czubek choinki.


Podobnych świeczników mam już całkiem sporo, no ale tego nie mogłam nie wziąć, spójrzcie tylko jaki jest uroczy.


Iii to już koniec, widzimy się jutro, czyli we wtorek!


6 GRUDZIEŃ, WTOREK

Wtorek to jedyny dzień w tygodniu, kiedy lekcje zaczynam o 7:10, więc musiałam wstać już o 5:00 przez co kompletnie się nie wyspałam.
Zjadłam owsiankę, ogarnęłam się, pomalowałam i uczesałam.
Dzisiaj miałam na sobie czarne legginsy i białą bluzkę, a do tego pomarańczową bluzę.



Wyszłam z domu o godzinie 6:00, kiedy było jeszcze ciemno i jak zwykle poszłam na przystanek. Było tak strasznie zimno, że myślałam, że zamarznę. No ale nieważne.
Miałam dzisiaj siedem lekcji, a po szkole poszłam z koleżankami na pyszne rurki z kremem hahah.



A jak potem wracałam do domu, to padał śnieg!


W ogóle to dzisiaj Mikołajki, piszcie w komentarzach czy był u Was święty Mikołaj hahhah. U nas w szkole chodził jakiś chłopak przebrany za św. Mikołaja i rozdawał fasolki Jelly Bean hahah. Bo w sumie w klasie mikołajkowe prezenty będziemy sobie dawać dopiero na wigilii klasowej. Ja już kupiłam część prezentu dla koleżanki, którą wylosowałam, ale nie mogę powiedzieć co, bo ona na pewno to czyta hahah. W sumie to ja nawet nie wiem, czy ona wie, że ja ją mam. Mam nadzieję, że nie wie hahah.
W ogóle to muszę się niedługo zabrać za pisanie listu do mojej BSABFF (Best Sister And Best Friend Forever), czyli do mojej internetowej przyjaciółki Asi, o której już daawno tu pisałam, to był w ogóle mój drugi post na tym blogu. Strasznie szybko ten czas leci. Dopiero był początek roku szkolnego, dopiero były wakacje, dopiero były poprzednie święta...

13 komentarzy:

  1. Mam jedne lampki ledowe w pokoju- na ścianie, dają super klimat ! <3 iobiektywwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham czytać takie relacje z dnia! :)
    Całe szczęście, że poczułaś się już lepiej! Jak Ty musisz wcześnie wstawać..u mnie wstanie o 7:30 to koszmar. Jeszcze nigdy nie jadłam tej owsianki ale wygląda super! Nie ma to jak wyjść z koleżankami na zakupy, to super uczucie! Cudowne rzeczy sobie kupiłaś, mam lakiery z tej serii i bardzo je polecam. Zazdroszczę, że masz pepco, strasznie tęsknie za tym sklepem. Ozdoby są tam prześliczne!
    http://ciszamysli.blogspot.nl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten czas tak szybko leci ;) U mnie jeszcze nie ma śniegu :(

    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubie zime i święta ale tylko na zdjeciach, fajny klimat u Ciebie :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne zakupy ;) Daj znać jak sprawuje się gąbeczka z Natury ;) A prezencik dla Gabi możesz pokazać jak już go dostanie, bo jestem strasznie ciekawa co to takiego ;) Pepco też uwielbiam, można tam znaleźć świetne rzeczy za grosze ;)
    A tak na marginesie, podziwiam Cię, że dajesz radę wstać codziennie o 5.30 ;o Jak chodziłam do szkoły to wstawałam o 6.30 i to była dla mnie męczarnia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gąbeczka jest naprawdę bardzo fajna, jedna z lepszych drogeryjnych jakich używałam, bo po zamoczeniu w wodzie robi się baardzo mięciutka, także polecam :D
      Ja niestety muszę wstawać tak wcześnie żeby się z wszystkim wyrobić :(

      Usuń
  6. Czas leci zdecydowanie za szybko szczególnie kiedy juz zostało 1,5 roku do matury...
    ---> KLIK

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam cie za to że tak wcześnie wstajesz :) Dla mnie wstać o 6.30 jest załamką :D ale też nigdy nie zaczynałam tak wcześnie zajęć.
    Gingerheadlife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne relacje:D U mnie niestety jest mega zimno, czego nie nawidzę:(
    http://uglyographyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba pierwszy raz w życiu czytam taką relacje z kilku dni i mogę szczerze powiedzieć, że na końcu posta zrobiło mi się smutno, bo to koniec hahah Rozumiem Cię co do porannego wstawania, bo 5:30 to pobudka przez 5 dni w tygodniu.
    Pozdrawiam,
    Szwajka (kilk)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super wyglądają te taśmy dekoracyjne. Fajne kolory. Świetne zakupy.
    przewrotowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. five enzymes starvation strike with the aid of sending messages to the brain to inform you that you aren't hungry,http://www.healthsupreviews.com/neurocyclin/

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaki pocieszny post! Pepco to mój ulubiony sklep, haha! :D
    Te taśmy są cudowne, nie widziałam jeszcze takich:(
    http://istotaludzkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń