niedziela, 15 października 2017

BROWS & LASHES CARE ROUTINE


Cześć Wszystkim!
Dzisiaj pokażę Wam moją rutynową pielęgnację brwi i rzęs. W końcu się za to zabieram, bo obiecywałam Wam to już jakiś czas temu.

Nie są to jakoś bardzo wymyślne i skomplikowane działania, ale wykonywane regularnie naprawdę dają spektakularne efekty.



Pierwsza rzecz jest raczej oczywista, a mianowicie nigdy nie zasypiajcie w makijażu! Jest to największa zbrodnia, jaką możecie wyrządzić swojej cerze. Uwierzcie mi. Po całym dniu chodzenia w makijażu, skóra musi się zregenerować. Więc pierwsza zasada to demakijaż.



Jeśli chcecie, aby Wasze brwi i rzęsy szybciej rosły, to co jakiś czas powinniście je czesać. Tak właśnie - czesać. Może to być zwykła spiralka lub czysta szczoteczka po tuszu. To pobudzi naczynia krwionośne i sprawi, że włoski zaczną Wam rosnąć szybciej.



Również świetnie zadziała masaż! Delikatnie masujcie opuszkami palców Wasze brwi i powieki, a na efekty nie trzeba będzie długo czekać.

Oprócz tego bardzo ważne jest wcieranie w te miejsca różnych produktów przyspieszających wzrost. I wcale nie mówię tutaj o drogich odżywkach.



Jakiś czas temu odkryłam swój sposób na to, aby brwi i rzęsy rosły maksymalnie szybko i chcę się teraz tym z Wami podzielić. Może nie będzie to nic odkrywczego, ale za to jest to sposób, który sprawdza się genialnie.



Około trzy lata temu zaczęłam używać na brwi i rzęsy tej słynnej pomadki z Alterry z olejkiem rycynowym który, jak wiadomo, przyspiesza wzrost włosów. No i dzięki temu miałam dłuższe włoski, ale jednak nie były to jakieś spektakularne efekty.



Potem zaczęłam używać zwykłej wazeliny kosmetycznej. Tutaj tak samo - były efekty, ale ja wciąż czułam, że mogłoby być lepiej.



Następnie przerzuciłam się na olejek rycynowy i po jego stosowaniu już zaczęłam widzieć większe efekty, ale potem zaczęłam eksperymentować i nakladałam te wszystkie produkty na zmianę, czyli wiecie; jednego dnia olejek, drugiego wazelinę, trzeciego pomadkę i tak dalej. W sumie wybór zawsze padał na to, co miałam akurat pod ręką hahah. No i wiadomo, że najbardziej komfortowa, bo najmniej wyczuwalna, jest pomadka, jednak tak jak już mówiłam, stosowałam wszystko na zmianę.




I po jakimś czasie zauważyłam, że moje brwi i rzęsy dosłownie się odmieniły. Ja nigdy jakoś specjalnie na nie nie narzekałam, ale dzięki tej kuracji stały się znacznie ciemniejsze, grubsze no i było ich zdecydowanie więcej. Tak więc to jest ten mój mały sekret, żeby używać tych trzech produktów hahah. Naprawdę to daje spektakularne efekty.



Nie mam niestety żadnego zdjęcia przed zaczęciem tej całej pielęgnacji, musicie mi uwierzyć na słowo, że przyniosła efekty.

I nie wspominałam jeszcze o tym, że ja zawsze wcierałam te rzeczy po wieczornej pielęgnacji, przed snem. Czasem też używałam wazeliny zamiast tuszu w ciągu dnia, ale to niezbyt często, ponieważ ona jest dosyć tłusta i przez to nie jest komfortowa.


Więc tak, oto cała moja pielęgnacja brwi i rzęs, dajcie znać, czy stosujecie coś z powyższej listy, a może macie jakieś własne sposoby? Chętnie poczytam! Buziaki!


_____________________

Instagram: klik
Twitter: klik
Snap: olkaaaaxdd
Snap gadany: olamyfashion


4 komentarze:

  1. tusz jak dla mnie nic takiego nie zdziałał, ale reszta rzeczy bardzo fajna <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/10/modnie-do-spania.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne brwi i rzęsy;* zrobisz kiedyś q&a na snapie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ladne brewki ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś śliczna! Bardzo fajne porady, na pewno wypróbuję :*

    OdpowiedzUsuń