AUGUST FAVORITES | 2017

Cześć Wszystkim!

Sierpień już za nami, a to niestety oznacza koniec wakacji, ale też ulubieńców miesiąca! Jeżeli jesteście ciekawi, co ostatnio podbiło moje serce, czytajcie dalej!

KOSMETYKI

Ostatnio świetnie się u mnie sprawdza żel do brwi z AA. Jest on w numerze 1 i jest to jedyny żel do brwi z kolorem, który posiadam, ponieważ mam i dotychczas miałam same bezbarwne. 

Jeśli o niego chodzi, to lubię go przede wszystkim za to, że dobrze utrwala, nie sklejając przy tym włosków. 

Ja mam dosyć długie brwi i naprawdę ciężko jest mi znaleźć dobry żel, który je okiełzna, ale ten akurat sprawdza mi się naprawdę rewelacyjnie.

Kolejnym kosmetykiem, który chcę Wam pokazać, jest szminka z Golden Rose w numerze 31. W ogóle to zauważyłam, że w praktycznie każdych ulubieńcach pokazuję Wam jakiś produkt do ust, to już chyba obsesja hahah.

Oczywiście jak mogłoby być inaczej - jest to szminka w kolorze nude. W ogóle to jest to prawie idealny zamiennik dla Velvet Teddy z MACa, wstawiam Wam swatche obu produktów.

Szminka ta jest bardzo kremowa, daje ładne lekko satynowe wykończenie, ale ja zawsze gdy nią pomaluję usta, przykładam potem bibułkę matującą i to sprawia, że staje się kompletnie matowa, ale nie tworzy na ustach skorupy.

Jest to idealny kolor na co dzień, ale świetnie też będzie pasował na wieczór do smokey eye.
Utrzymuje się całkiem dobrze, wiadomo - ściera się trochę przy jedzeniu, ale można ją szybko poprawić.

Ostatni kosmetyk z kolorówki to cień z Sensique w numerze 205.

Używam go prawie zawsze, gdy maluję oczy, podkreślam nim załamanie, ponieważ ten kolor nadaje się do tego wprost idealnie.

Ale ogólnie chciałabym Wam polecić cienie z Sensique, ponieważ są bardzo tanie, a naprawdę są świetne. Chyba najlepsze drogeryjne cienie, wolę je nawet od tych z My Secret, ponieważ tamte są strasznie suche, a te są bardziej aksamitne.
Iii możliwe, że niedługo pojawi się jakiś tutorial z ich wykorzystaniem, ponieważ mam już pewien pomysł, więc tam zobaczycie, jak się spisują na oku.

Jeśli chodzi o pielęgnację, to muszę Wam pokazać moje ostatnie wielkie odkrycie, czyli zabieg domowej mikrodermabrazji z AA. Opakowanie zawiera peeling, maseczkę oraz krem. 

No i to jest po prostu hit. Gdy wykonam sobie ten zabieg wieczorem, to rano moja twarz jest w idealnym stanie. Ja nie wiem, o co chodzi, ale to jest po prostu genialne. Idealne przed jakimś większym wyjściem lub gdy Wasza cera nie jest w najlepszej kondycji.

Ostatnio zakochałam się również w kakaowym maśle do ciała z Eveline. Zacznijmy może od opakowania, bo na to na początku zwróciłam uwagę. 

Jak pewnie wiecie, mam małą obsesję na punkcie estetyki, białego koloru i tak dalej, więc gdy tylko zobaczyłam ten kosmetyk na sklepowej półce stwierdziłam 'O niee, muszę go kupić' hahah. Następnie zapach. On jest taki cudowny, bardzo słodki czekoladowy, odrobinę mdły, ale ja wprost uwielbiam takie zapachy. Mogłabym to masło wąchać godzinami. Naprawdę. Ponadto świetnie nawilża i odżywia skórę pozostawiając ją niezwykle miękką i bardzo rozświetloną. Produkt ten nie zawiera żadnych drobinek, ale tworzy na skórze przepiękną taflę.

DODATKI

To, co Wam pokażę to może nie są takie typowe dodatki, ale nie wiedziałam pod jaką kategorię to podciągnąć, że tutaj chcę wrzucać właśnie takie pozostałe rzeczy, to stwierdziłam, że te dwa produkty się właśnie tutaj znajdą.
A są to: olejek pod prysznic z Isany i taki silikonowy masażer do twarzy. I ja obu tych produktów używam do... mycia pędzli!

Sprawdzają się w tym celu genialnie, serio jeszcze nigdy nie myło mi się pędzli tak łatwo i szybko. Ten olejek zmywa naprawdę wszystko i ja używam tego tak, że lekko zwilżam wodą ten masażer oraz pędzle, nalewam na niego trochę olejku i kilka razy przecieram po tym pędzlem i po kosmetykach nie ma ani śladu.

FILM/SERIAL

Już tak dawno nie polecałam Wam żadnego filmu, ale teraz wreszcie to zrobię! Ostatnio obejrzałam film 'Aż do kości', o którym niedawno było głośno. Chciałam go obejrzeć już jakiś czas temu, ale ostatnio była u mnie przyjaciółka na noc i wtedy razem go obejrzałyśmy, bo w sumie jakoś nie lubię oglądać filmów sama.

Film ten opowiada historię dziewczyny, która choruje na anoreksję. Nic nie je, ponieważ boi się, że przytyje, a i tak już jej waga jest w krytycznym stanie. W końcu ląduje w ośrodku, w którym przebywa sześć (o ile dobrze pamiętam) innych chorych osób. Wspólnie próbują pokonać strach i motywują się do jedzenia. Za to dostają punkty, dzięki którym mogą potem gdzieś wyjść i tak dalej. Dziewczyna poznaje tam ludzi z problemami podobnymi do tych, które ona sama posiada. Czy uda jej się wyjść z anoreksji? Tego dowiecie się, gdy obejrzycie 'Aż do kości'. Jest to naprawdę bardzo smutny film i gdyby nie to, że oglądałyśmy go o drugiej w nocy i byłyśmy strasznie padnięte, to pewnie obie byśmy płakały. Naprawdę polecam każdemu go obejrzeć. Jest genialny. No i główną rolę gra Lily Collins, czyli moja ulubiona aktorka. Uwielbiam każdy film z nią.

Szanowni Panowie i Panie! Wreszcie wyszedł sezon 6B Teen Wolf!!! Po pół roku czekania i wreszcie zobczyłam moich ukochanych bohaterów najlepszego serialu na świecie. Odcinki wychodzą co tydzień i to, co się tam teraz dzieje... Brak mi słów. Ale najgorsze jest to, że ten sezon jest ostatni. I ostatni odcinek będzie 24 września. I to już koniec. Ja nie wiem, jak ja przeżyję bez tego serialu. On jest moim życiem.

Jeśli chodzi o seriale, to w sumie nic nowego nie odkryłam, na razie dokańczam to, co zaczęłam, bo mam ponad 30 seriali do skończenia hahah.

MUZYKA

Najcudowniejsza i najpiękniejsza piosenka, jaką kiedykolwiek w życiu usłyszałam, idealny teledysk, po prostu perfekcja, czyli Why Don't We i ich najnowsza piosenka 'These Girls'! Przysięgam Wam, że gdy po raz pierwszy obejrzałam ten teledysk, popłakałam się, a miałam na twarzy maseczkę hahah. To jest coś tak niewyobrażalnie pięknego, że ja po prostu nie mogę. Nie mogę. Musicie to zobaczyć!

Kolejna piosenka, którą uwielbiam to Justin Bieber - Friends. Ona również jest piękna.

Kooocham tą piosenkę i ten teledysk całym serduszkiem! Katy tutaj to złoto i diamenty.

Na początku obejrzałam ten teledysk tylko ze względu na Camerona hahah, ale szybko się przekonałam, że ta piosenka jest świetna i teraz słucham jej na okrągło.

KOCHAM TO. Już Wam pisałam kiedyś, że uwielbiam głos Conora Maynarda, no i on w tej piosence >>> to jest coś pięknego.

C u d o. Kocham Halsey.

To też jest cudowne.

Uwielbiam. Nie mogę nic więcej powiedzieć, to jest świetne.

Ostatnio miałam również ogromną fazę na piosenkę The Vamps - Cheater. Jeśli czytacie mojego bloga, to pewnie wiecie, że jestem ogromną fanką The Vamps i początek tego miesiąca dosłownie należał do tej piosenki. Jest już w sumie stara, ale po prostu zakochałam się w niej na nowo.

Pokazywałam Wam kiedyś w ulubieńcach cały album Jack & Jack, ale teraz chciałabym Wam pokazać jedną konkretną piosenkę właśnie z tego albumu. Ja jestem w niej zakochana i mega mi się kojarzy z pewnym wydarzeniem. Jest cudowna.

Ta też jest bardzo fajna.

No i na koniec... JA WAM TO MUSZĘ POKAZAĆ. CO JA ZNALAZŁAM. KOCHAM TO. TO DYLAN O'BRIEN JAKBY KTOŚ PYTAŁ.