niedziela, 3 grudnia 2017

❄ BLOGMAS 2017 ❄ DAYS: 1, 2, 3


Mamy już grudzień, a to oznacza, że coraz bliżej święta, Sylwester, nowy rok! Stwierdziłam, że w tym roku tak jak w poprzednim, zrobię Blogmas, czyli po prostu będę opisywać moje grudniowe dni i będziecie mogli tak jakby spędzić ten miesiąc ze mną. Sama uwielbiam oglądać i czytać vlogmasy oraz blogmasy, więc zawsze z niecierpliwością wyczekuję grudnia, kiedy wreszcie wszyscy zaczynają tą serię.
Tak jak rok temu, będę opisywać każdy dzień, ale będę brała po trzy dni i z tego będzie jeden post, bo chcę też dodawać różne inne rzeczy, więc gdybym miała codziennie wrzucać kilka postów, to bym się z tym nie wyrobiła. Ale obiecuję, że będzie naprawdę bardzo dużo wpisów, no będą się pojawiać prawie codziennie. Tak jak to było rok temu. To będzie pracowity miesiąc hahah, ale mam nadzieję, że się cieszycie razem ze mną!


1 GRUDZIEŃ, PIĄTEK

Wstałam o 5:30, zwykle w piątki wstaję o 4:30, bo zaczynam lekcje o 7:10, ale dzisiaj akurat nam odwołali pierwszą lekcję. W ogóle to dzisiaj wszystkie lekcje były skrócone i trwały 35 minut, a przerwy 5, bo wszyscy nauczyciele gdzieś potem jechali.
Totalnie się dzisiaj nie wyspałam, no ale to szczegół. Gdy wreszcie wstałam z łóżka pierwsze co zrobiłam to popsikałam się mgiełką z Avonu o zapachu cynamonu i żurawiny, który od razu wprawił mnie w lepszy nastrój.


Na śniadanie zjadłam dwa tosty i wypiłam zieloną herbatę. 


Zrobiłam delikatny makeup i wyprostowałam włosy. Miałam dzisiaj na sobie szary sweterek z dziurami na ramionach i czarne rurki z wysokim stanem.


Wyszłam z domu jak co dzień o 7:00 i o 7:27 miałam autobus do szkoły.
Było tak zimno, że myślałam, że zaraz zamarznę. W ogóle to wczoraj było bardzo dużo śniegu, ale dzisiaj już wszystko stopniało.

Lekcje minęły mi bardzo szybko, wyszłam ze szkoły o 11:15 i od razu jak co piątek poszłam na korki z matmy. To jest chyba najgorszy przedmiot ugh.
Potem poszłam ze znajomymi do McDonald's i w sumie to praktycznie cały dzień spędziłam z nimi na mieście.


Do domu wróciłam o 19:00, kiedy było już ciemno jak w środku nocy.
Potem nie robiłam już praktycznie nic, trochę się pouczyłam i obejrzałam dwa odcinki The 100. Zaczęłam to oglądać już dawno, ale potem przestałam i jakiś czas temu znowu do tego wróciłam. Aktualnie kończę pierwszy sezon ii powiem Wam, że bardzo mi się podoba.

2 GRUDZIEŃ, SOBOTA

Dzisiaj wstałam około 11:00, ogarnęłam się, zjadłam śniadanie i o 13:00 poszłam na korki z chemii. Druga klasa o profilu biol chem to jakaś masakra, naprawdę.
Potem wróciłam do domu, trochę sprzątałam, trochę się uczyłam, przerobiłam zdjęcia do ulubieńców listopada, dodałam ulubieńców października. Tak jak już pisałam, chciałam zrobić ulubieńców dwóch miesięcy, ale jednak potem stwierdziłam, że oni byli zupełnie inni i jednak muszę zrobić z tego osobne posty. Teraz obiecuję, że już nie będę się z nimi tak spóźniać.
W ogóle to cały dzisiejszy dzień spędziłam w za dużej bluzie, bez makijażu i w rozwalonym koku. Nie wychodziłam nigdzie, bo było strasznie zimno, a ja czułam się po prostu fatalnie. W tamtym roku też na początku grudnia się rozchorowałam, ale potem było już lepiej, więc mam nadzieję, że teraz też tak będzie, bo mam kilka fajnych planów na ten miesiąc. Ale wszystko w swoim czasie.
Zaczęłam ostatnio powoli tworzyć swoją świąteczną playlistę na Spotify, jak będzie gotowa to na pewno gdzieś Wam ją udostępnię. Albo pojawi się w jakimś poście z inspiracjami. Jejku ja tak kocham święta. Całą tą atmosferę, ubieranie choinki, pieczenie pierniczków, wręczanie innym prezentów, dekorowanie pokoju. I właśnie w tych blogmasach i vlogmasach najfajniejsze jest to, że można zobaczyć jak inni przygotowują się do świąt, przeżywać to razem z nimi, inspirować się. A potem zostają z tego piękne wspomnienia. Sama czasem czyta sobie swoje zeszłoroczne posty i czuję tą całą magię świąt. Nawet w lipcu hahah.
W ogóle to mam już kupioną część prezentów, co z tego, że grudzień się dopiero zaczął. Na razie nie będę Wam nic pokazywać, bo osoby dla których są te prezenty czytają mojego bloga, więc nie byłoby niespodzianki. Tak jak w tamtym roku mieliśmy w klasie losowanie kto komu kupuje prezent na Mikołajki i tym razem również osoba, którą wylosowałam nie wie, że ją mam. Myśli, że mam kogoś innego i myśli, że ta osoba myśli, że mam kogoś innego. Skomplikowane hahah. Będziemy się wymieniać dopiero na wigilii klasowej, więc mam jeszcze trochę czasu, żeby dokupić to, czego mi brakuje. Oczywiście wtedy Wam już to wszystko pokażę. Rozpisałam się trochę, więc będę już powoli kończyć, dzisiaj w sumie nie był taki typowy blogmas, bo nic się takiego nie działo, ale potem już będzie ciekawiej, więc do jutra!

3 GRUDZIEŃ, NIEDZIELA

Obudziłam się o 7:00, więc się kompletnie nie wyspałam. W dodatku pisałam z przyjaciółką do 2:00, bo miałam małą depresję, ale już jest okej. Dzisiaj czuję się już trochę lepiej, w sensie nie boli mnie już tak gardło i nie jestem już taka osłabiona. Oby to był koniec mojej choroby.
Na śniadanie zjadłam dzisiaj dwa wafle ryżowe z masłem orzechowym, to jest po prostu najlepsza rzecz na świecie. Polecam, tylko uwaga, bo uzależnia. Tak samo jak wafle z nutellą. Chociaż ja chyba jednak wolę masło orzechowe.


Jeśli chodzi o mój dzisiejszy outfit, to miałam na sobie ciemnoszarą bluzkę i jasne rurki.


W ogóle to patrzcie ile nasypało śniegu! Oby było tyle na święta.


Byłam dzisiaj w galerii, ale w sumie to nic sobie nie kupiłam, a potem przez resztę dnia oglądałam The 100. Nie, ja nie jestem uzależniona. Zrobiłam jeszcze zdjęcia do ulubieńców listopada i muszę właśnie napisać post o tych ulubieńcach i wstawię go może jeszcze w tym tygodniu. Jutro będą w końcu ulubieńcy października hahah.
Aktualnie jest godzina 22:15 i będę zaraz kończyć, bo muszę się jeszcze pouczyć na jutrzejszy sprawdzian z polskiego. We wtorek mam sprawdzian z biologii. A w czwartek jedziemy na do Krakowa do Muzeum Anatomii Człowieka, bo wiecie biol chem i te sprawy. Więc w sumie może być ciekawie.

2 komentarze:

  1. Uwielbiam blogmasy 💕

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę zdrowia ;). Jestem ciekawa co kupiłaś na prezent, bo sama muszę coś znaleźć ;).
    http://modoemi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń